logo Sierpc online

Newsy | Ogłoszenia | Forum Dyskusyjne | Księga pozdrowień | Hyde Park Zaloguj się | Rejestracja

Co proponujemy:
O mieście
Historia
Kultura
Zabytki
Informator
Sport
Sierpeckie linki
Galeria zdjęć
Archiwum
Strona główna




Newsy Sierpc online - Archiwum
Komentarze | Dodaj własny komentarz Newsy Sierpc online - Archiwum

Na czerwonym szlaku Bolesława III Krzywoustego

2018-10-21

Prace podczas odnawiania szlaku w Sulkowie, 2018 r.
Prace podczas odnawiania szlaku w Sulkowie, 2018 r.

Zglenice-Budy. Na szlaku figura pośród lasu, 2018 r.
Zglenice-Budy. Na szlaku figura pośród lasu, 2018 r.

Choczeń. Niewątpliwą atrakcją tego miejsca jest grobla, którą przeprawiamy się na drugi brzeg.
Choczeń. Niewątpliwą atrakcją tego miejsca jest grobla, którą przeprawiamy się na drugi brzeg.

Po przeprawie przez groblę naszym oczom ukazuje się wysoka, zbudowana z kamieni kapliczka, zwieńczona żelaznym krzyżem, upamiętniająca pięciu powstańców styczniowych poległych w potyczce pod Choczniem i Żurawinem 17 września 1863 roku.
Po przeprawie przez groblę naszym oczom ukazuje się wysoka, zbudowana z kamieni kapliczka, zwieńczona żelaznym krzyżem, upamiętniająca pięciu powstańców styczniowych poległych w potyczce pod Choczniem i Żurawinem 17 września 1863 roku.

Żurawin. Warto zatrzymać się na chwilę w punkcie widokowym, zaraz przy kościelnej bramie, skąd roztacza się urokliwa panorama na łąki, pola i niewielkie rozlewisko Skrwy.
Żurawin. Warto zatrzymać się na chwilę w punkcie widokowym, zaraz przy kościelnej bramie, skąd roztacza się urokliwa panorama na łąki, pola i niewielkie rozlewisko Skrwy.

Sanktuarium Matki Bożej w Żurawinie
Sanktuarium Matki Bożej w Żurawinie

Na terenie kościelnym jest pewien obiekt o wiele starszy niż sam kościół i o ciekawszej historii. Jest to mianowicie kapliczka z cudownym źródełkiem (jak mówi tradycja, woda ze źródła pomaga szczególnie na oczy), do której należy zejść po kamiennych schodach w dół.
Na terenie kościelnym jest pewien obiekt o wiele starszy niż sam kościół i o ciekawszej historii. Jest to mianowicie kapliczka z cudownym źródełkiem (jak mówi tradycja, woda ze źródła pomaga szczególnie na oczy), do której należy zejść po kamiennych schodach w dół.

Niecały kilometr dalej, w stronę Skrwy, znajduje się niegdysiejsza osada młyńska, zwana Żurawin-Jakubowo, gdzie znajduje się kolejny na tym terenie młyn wodny, wpisany na listę "Mazowieckich Skarbów".
Niecały kilometr dalej, w stronę Skrwy, znajduje się niegdysiejsza osada młyńska, zwana Żurawin-Jakubowo, gdzie znajduje się kolejny na tym terenie młyn wodny, wpisany na listę "Mazowieckich Skarbów".

Grodzisko w Grodni najłatwiej wypatrzeć zimą, gdy drzewa pozbawione są liści, 2017 r.
Grodzisko w Grodni najłatwiej wypatrzeć zimą, gdy drzewa pozbawione są liści, 2017 r.

Mapa czerwonego szlaku pieszego imienia Bolesława III Krzywoustego
Mapa czerwonego szlaku pieszego imienia Bolesława III Krzywoustego

Czerwony szlak pieszy imienia Bolesława III Krzywoustego ma już swoją historię. Został wyznakowany w latach siedemdziesiątych XX wieku z północy na południe wzdłuż ówczesnego mającego w dużej mierze kształt południkowy województwa płockiego. Na północy dochodził do Szczutowa, a na południu sięgał do Kutna. W okolicach Sierpca został wyznaczony przez Mariana Ryglewicza, Jerzego Pufelskiego i Włodzimierza Agacińskiego. Planowano go przedłużyć jeszcze do Skrwilna. Po kilku latach jednak odcinek Sierpc-Szczutowo został zlikwidowany - a szkoda. Szlak przechodził przez teren skansenu, a jego ogrodzenie nie pozwoliło na swobodne przemieszczanie się po nim turystów. Nie znaleziono innego rozwiązania.

W ciągu swojej historii szlak zmieniał na niektórych odcinkach swój przebieg. Możemy to stwierdzić porównując starsze mapy. Przykładowo, tak było między Sierpcem a wioską Zglenice-Budy, gdzie obecnie od kilku lat mamy kolejną, co najmniej trzecią wersję przebiegu szlaku dopasowaną do aktualnych warunków terenowych. Ta trasa została ostatnio odnowiona w granicach powiatu sierpeckiego do Grodni i można z łatwością wędrować w kierunku południowym od Sierpca.

Szlak zaczyna się przed dworcem kolejowym w Sierpcu. Znajduje się tam węzeł szlaków oznaczony drogowskazami i tablicami ze schematycznymi mapami. Poza omawianym tu szlakiem z tego miejsca startuje szlak zielony im. Bartosza Paprockiego prowadzący przez Babiec Piaseczny, Łukomie, Gugoły, Starą Wolę, Blizno do Szczutowa (25,8 km). Został on wyznakowany w 2015 roku i upamiętnia wybitnego człowieka renesansu pochodzącego z okolic naszego miasta.

Trzecim szlakiem mającym początek w tym miejscu jest powstały w 2016 roku szlak czarny im. Rodu Sieprskich. Prowadzi on z Sierpca przez Mieszczk, lasy Rydzewa i Szczechowa do Szczutowa (16,6 km). Patronem jego jest ród właścicieli Sierpca oraz kilku okolicznych wiosek, w tym Szczutowa. Sieprscy zasłużyli się bardzo dla naszego miasta, a ich czasy określane są "złotym wiekiem" w dziejach Sierpca. Tam kończy się w przed kościołem łącząc ze szlakiem zielonym. Oba te szlaki tworzą pętlę mającą długość 42,4 km. Warto zaznaczyć, że nasze sierpeckie szlaki stanowią wyjątek na "szlakowej pustyni" północnego Mazowsza (zobacz). Przecież jest wiele pełnych uroku miejsc, które mogłyby być przybliżone turystom. Dobrze, że w tej dziedzinie przodujemy.

Wróćmy do naszego szlaku. Sprzed dworca (przedstawiającego jakże smutny obraz) idziemy (przez 200 m wspólnie ze szlakiem zielonym) ulicą Dworcową. Skręcamy w prawo i pod wiaduktem dla pieszych przechodzimy do ul. Staszica. Tą ulicą, a następnie ul. Miłobędzką idziemy do Miłobędzyna [3,3 km]. (W nawiasach kwadratowych podaję odległości od początku szlaku.) W wiosce tej znajduje się zabytkowy dwór z połowy XIX wieku, niestety, niedostępny dla turystów. Dwór należał do rodziny Bukowskich. Syn przedwojennego dziedzica, porucznik Tadeusz Bukowski, został zamordowany w Charkowie w 1940 roku. Idąc przez wioskę mijamy kapliczkę zbudowaną z cegły z figurą Matki Bożej oraz w pobliżu dąb - pomnik przyrody, a dalej krzyż epidemiczny (karawakę). Następnie oddalając się od wiejskiej zabudowy dochodzimy do terenów leśnych. Szlak doprowadza nas do miejsca gdzie przepływa rzeczka Struga [6,5 km].

Za nią jesteśmy już na terenie Bledzewa, w zachodniej jego części zwanej Budami Bledzewskimi. Będziemy przechodzili obok przydrożnego krzyża ufundowanego w 1913 roku przez rodzinę Dulskich w 1600. rocznicę edyktu mediolańskiego i odkrycia w iście archeologiczny sposób przez świętą Helenę krzyża Chrystusowego. Można (korzystając z mapy bądź gps) odchodząc ze szlaku wstąpić do wioski Bledzewo lub zobaczyć Jezioro Bledzewskie. Natomiast idąc dalej mijamy gospodarstwo agroturystyczne "Miś" [9,3 km] posiadające bazę noclegową.

Następną wioską na szlaku są Zglenice-Budy [11,2 km]. Pod nazwą Zglenice dzisiaj kryją się trzy wioski: Zglenice Duże (niegdyś zwane Wielkie), Zglenice Małe i Zglenice-Budy. Jeszcze w XIX wieku funkcjonowała nazwa w formie Zglinice. Były to przed wiekami osady zamieszkałe przez drobną szlachtę zagrodową Zglinickich, podzielone na wiele małych kilkunastohektarowych gospodarstw. Zglenice-Budy ukształtowały się jako osobna miejscowość z rozproszonych gospodarstw położonych na rozległym obszarze pośród lasów między zwartą zabudową wioski a rzeką Skrwą. Dzisiaj jest to teren o niewielkiej ilości zabudowań. Możemy się tu nacieszyć wędrówką wśród przyrody. Przykładowo odchodząc ze szlaku w kierunku Zglenic Dużych możemy zobaczyć okazałe jałowce będące pomnikiem przyrody. Po drodze będziemy mijali położone malowniczo w lesie trzy krzyże. Na szczególną uwagę zasługuje żelazny krzyż osadzony w wysokim kamiennym postumencie, na którym jest wyryta data 1907. Lasy zglenickie są częścią pasma lasów położonych wzdłuż Skrwy na długości kilku kilometrów. Przez nie poprowadzony jest znaczny odcinek naszego szlaku.

Wkrótce dotrzemy w okolice młyna w Choczniu [13,4 km]. Choczeń jest niewielką wioską malowniczo położoną nad Skrwą na jej dobrzyńskim brzegu występującą w dokumentach już w XV wieku. Atrakcją jest zabytkowa zagroda młynarska z XIX wieku, w skład której wchodzi drewniany młyn wodny z 1876 roku oraz dom młynarza. Niegdyś młyn nazywany był Stanisławówką. Na szczególną uwagę zasługuje kaskada spiętrzająca wodę. Jest to zapora będąca jednocześnie drogą przez rzekę. Niekiedy przez jej betonową nawierzchnię wartko przepływa woda. Dla pieszych zbudowana jest nieco wyżej kładka, aby mogli przechodzić suchą nogą na drugą stronę. Koło młyna znajduje się figurka św. Jana Nepomucena umieszczona w oszklonej kapliczce. 

Nasz szlak przechodzi obok ustawionego na wykonanym z kamieni polnych wysokim postumencie żelaznego krzyża. Tu podobno zostali pochowani powstańcy styczniowi. Po przegranej potyczce pod Szczutowem dotychczasowy dowódca oddziału Teofil Jurkowski zrezygnował ze swej funkcji na rzecz Piotra Czarlińskiego. Stoczył on kilka potyczek z wojskami rosyjskimi. Jedną z większych była bitwa pod Choczniem i Żurawinem. Powstańcy stacjonujący w folwarku w Choczniu 17 września 1863 roku zostali napadnięty przez oddział rosyjski. Powstańcy przeszli przez most, następnie go zniszczyli. Nie udało się im jednak zniszczyć mostu w Malanowie, przez który przeszła kawaleria rosyjska i zaatakowała lewe skrzydło powstańców. Podczas walk i ucieczki przed wrogiem oddział powstańczy rozproszył się. Zginęło co najmniej 5 powstańców. Byli ranni i wzięci do niewoli.

Jeszcze niewielki odcinek drogi przez las i dochodzimy do Żurawina, w którym szczególną atrakcją jest kościół pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego [14,6 km]. Odbywają się tu uroczyste odpusty w niedzielę po 6 sierpnia. Przybywają wówczas liczni pielgrzymi z okolicznych wiosek. Żurawin jest wsią malowniczo położoną na wyniesionej krawędzi doliny Skrwy. Nazwa miejscowości kojarzy nam się przede wszystkim z żurawiem albo z żurawiną. Może pochodzić od nazwy osobowej Żuraw. Zgoła inne wyjaśnienie tego problemu znajdujemy w miejscowej legendzie. Miał tu pośród wielkich borów zamieszkiwać przed wiekami pustelnik Żórawek, któremu na drzewie osikowym objawiła się Matka Boża. Pod drzewem tym znajdowało się źródełko o cudownej uzdrawiającej mocy. Od imienia pustelnika miejsce to i powstałą obok wioskę nazwano Żurawinem. Wioska po raz pierwszy wymieniona jest w dokumencie księcia płockiego Wacława z 1322 roku. Już w XIV i XV wieku odnotowani są w źródłach historycznych rycerze - dziedzice Żurawina. W XVI wieku właściciele tejże wioski przyjęli nazwisko Żurawińskich, które następnie skrócono na Żurawskich.

Żurawin słynie z miejscowego sanktuarium maryjnego, którego początki trudno jest określić. W 1772 roku zbudowano tu, na miejsce wcześniejszego spalonego, drewniany kościół. Obok niego funkcjonował do końca XIX wieku przytułek dla starców. W 1902 roku pobudowano nowy kościół murowany z cegły w stylu neoromańskim. W ołtarzu znajduje się obraz Matki Bożej Żurawińskiej z XVIII-XIX wieku. Przechowywany jest kawałek pieńka z owianej legendą osiki. Umieszczony jest w specjalnej przeszklonej drewnianej skrzynce w kształcie kapliczki, o cechach stylu neogotyckiego. Około 100 metrów poniżej kościoła znajduje się cudowne źródełko. W 1776 roku wizytujący parafię mochowską ks. W. Gadomski polecił proboszczowi zasypać owe źródełko. Jednak tego nie wykonano, a wkrótce wzniesiono nad nim kaplicę. Została wyremontowana w 1863, a następnie w 1975 roku. W jej wnętrzu znajduje kopia obrazu Matki Bożej Żurawińskiej. Można się napić wody ze wspomnianego źródełka. Wedle tradycji, szczególnie pomaga na choroby oczu.

Idąc dalej naszym szlakiem, częściowo z górki, dojdziemy do młyna w osadzie Jakubowo [15,3 km] będącej częścią Żurawina. Jest to niewielka osada młyńska położona nad Skrwą na północ od szosy z Mochowa do Malanowa. W końcu XIX wieku były tu 4 domy i 28 mieszkańców. Znajdował się młyn wodny, karczma i tartak. W okresie międzywojennym młyn należał do rodziny Ziółkowskich, a później do Kłobukowskich. Obecnie jest to budowla dwupiętrowa wzniesiona z cegły. Podziwiamy piękne położenie obiektu na tle przyrody bujnie porastającej brzegi Skrwy.

Turyści zainteresowani obejrzenie jeszcze jednej uroczej wioski mogą z Jakubowa zejść ze szlaku szosą do mostu na Skrwie i przejść do Malanowa Starego. Ta wioska znana już w XVI wieku była kolebką rodziny Malanowskich herbu Ogończyk, którzy z czasem bardzo się rozrodzili i byli drobną szlachtą. Poszczególne części dóbr szlacheckich przechodziły w ręce innych rodzin, a Malanowskich można było spotkać w różnych wioskach w okolicy. W czasie powstania styczniowego za udział w walce skazano Michała Krukowskiego pochodzącego z Malanowa na zsyłkę w głąb Rosji.

Wędrując w kierunku Płocka po zejściu z szosy wiodącej do Mochowa będziemy szli przez teren rozproszonej wioski Żurawinek i dalej przez las docierając do skraju Sulkowa Rzecznego. Jest to część okolicy szlacheckiej, w której ukształtowały się jeszcze Sulkowo-Bariany, Sulkowo-Błony, Sulkowo-Jasionki i niegdyś Sulkowo-Tyburki. Sulkowo zwane też było wcześniej Sułkowo, a pierwotnie Sulikowo. Pierwsze wzmianki pisane o Sulkowach pochodzą z XV wieku. Była to kolebka szeroko rozgałęzionej rodziny Sulkowskich. Sulkowscy, jak bywało u tak dużych rodzin, nosili odróżniające przydomki: Barian, Baryga, Dynda, Wachia i inne. Z czasem właścicielami niektórych gospodarstw stawali się przedstawiciele innych rodzin szlacheckich.

Sulkowa nie mają w większości zwartej zabudowy. Rozproszenie gospodarstw jest pozostałością po dawnej strukturze własnościowej. Przez wieki funkcjonowały osobne zagrody drobnej szlachty z otaczającymi je polami. Nasz szlak prowadzi skrajem wiosek Sulkowo Rzeczne i Sulkowo-Bariany, przecina drogę 541 [18,7 km]. Blisko jest stąd do Mochowa (3 km), a do Tłuchowa (4 km).  

Wędrując w kierunku Płocka idziemy pośród pól, a następnie przez malowniczy las do Obrębu [23,3 km]. Jest to wioska, której początki odnotowano w XIV wieku. Od księcia Siemowita IV marszałek dworu Krystyn z Piaseczna herbu Gozdawa wraz braćmi przed 1391 rokiem otrzymali tu nadania ziemi. W następnych wiekach kilka małych gospodarstw szlacheckich należało do Obrębskich herbu Gozdawa. Rodzina ta dziedziczyła części wsi do końca XVIII wieku. Później dobra przechodziły na własność innych rodzin. W wiosce zachował się dworek będący obecnie prywatną własnością.  

Dalej idziemy mało uczęszczaną szosą pośród pól do Cieślina [25,8 km]. Cieślin ma długą historię. Archeolodzy datują już istnienie osady na VI wiek. Pierwszy raz w dokumentach pisanych pojawił się w 1366 roku. Od XV wieku część wsi wraz z młynem należała do dziedziców Bożewa. Druga była własnością rycerzy herbu Junosza, od których pochodziła niezamożna szlachta, która przyjęła nazwisko Cieślińscy. Byli oni właścicielami wioski do II wojny światowej. W 1937 roku w Cieślinie kręcono film "Znachor" na podstawie powieści Dołęgi-Mostowicza. Andrzej Jan Cieśliński, syn ostatniego dziedzica Zygmunta, zginął na Starym Mieście w czasie Powstania Warszawskiego (1944). W kościele w Bożewie znajduje się tablica upamiętniająca rodzinę Cieślińskich.

Zachował się skromny dworek wraz z częścią parku i stawem. Na stawie na wysepce stoi figura Matki Bożej. Można zobaczyć też dawne budynki dla pracowników majątku w znacznej mierze później przebudowane. 

Wędrując w kierunku Płocka już po około 400 metrach po przekroczeniu strumienia po prawej stronie będziemy mijali grodzisko w Grodni. Było to miejsce z natury obronne. Wystarczyło cypel od strony płaskowyżu zabezpieczyć wałem zaporowym. Zachował się w dużej mierze do dzisiaj. W XII-XIII wieku funkcjonował tu gród. Przed wejściem do grodu na wschód od wału znajdowało się podgrodzie (osada przedgrodowa). Miejsce to ma długą historię. Archeolodzy prowadzący tu badania znaleźli kolejne fazy osadnictwa. Mieszkali tu już w epoce brązu ludzie kultury łużyckiej - około 1000 lat p.n.e. Po mieszkańcach z czasów pierwszych wieków naszej ery czyli okresu wpływów rzymskich znaleziono między innymi pozostałości dymarki. To znaczy, że miejscowa ludność potrafiła wówczas pozyskiwać żelazo z rudy darniowej. Teren ten był zamieszkiwany również w okresie wczesnego średniowiecza stając się w końcu podgrodziem dla powstałego grodu. Podczas wykopalisk pozyskano między innymi fragmenty ceramiki oraz wyroby z kości i rogu. Dzisiaj grodzisko na cyplu porośnięte jest drzewami i krzewami, a w miejscu osady otwartej znajdują się las i zarośla.

Mimo tak odległej historii przybliżonej przez archeologów pierwszą wzmiankę pisaną o wsi Grodnia [26,8 km] mamy dopiero z 1365 roku. Natomiast nazwa jej pochodzi od istniejącego tu grodu. Idąc przez wieś podziwiamy po prawej stronie dolinę rzeki Skrwy. Możemy udać się do pobliskiego Bożewa (2 km), a wędrując dalej szlakiem dojść do granicy z powiatem płockim [28,6 km] i następnie wędrować w kierunku Płocka oglądając kolejne atrakcje.

Na opisanym odcinku szlaku zostały umieszczone tabliczki zawierające kody QR. Dzięki nim turyści mają dostęp do wiedzy na temat miejscowości, przez które przechodzą, oraz informacje o dalszym przebiegu szlaku.



Paweł Bogdan Gąsiorowski









Komentarze do artykułu: brak komentarzy




Zauważyłeś błąd na stronie?

[x]
O nas | Napisz do nas ^^ do góry


Wszelkie materiały, artykuły, pliki, rysunki, zdjęcia (za wyjątkiem udostępnianych na zasadach licencji Creative Commons)
dostępne na stronach Sierpc online nie mogą być publikowane i redystrybuowane bez zgody Autora.