logo Sierpc online

Newsy | Ogłoszenia | Forum Dyskusyjne | Księga pozdrowień | Hyde Park Zaloguj się | Rejestracja

Co proponujemy:
O mieście
Historia
Kultura
Zabytki
Informator
Sport
Sierpeckie linki
Galeria zdjęć
Archiwum
Strona główna




Newsy Sierpc online - Archiwum
Komentarze | Dodaj własny komentarz Newsy Sierpc online - Archiwum

Biesiady Kasztelańskie 2006 Finał w Sierpcu - 26 VIII 2006r.

2006-09-10

Ta impreza odbyła się wprawdzie jakiś czas temu, bo 26 sierpnia, jednak chyba warto wspomnieć o ostatniej w tym roku Biesiadzie Kasztelańskiej, kończącej cały cykl takich imprez w regionie. Pierwsza Biesiada odbyła się 24 czerwca w Ciechanowie, następnie przez kolejnych osiem miast mazowieckich doszła do Sierpca, gdzie odbył się wielki finał.

Chociaż słowo wielki raczej tu nie pasuje.

Liczba uczestników, która wprawdzie nie była niska, nie porażała w porównaniu z latami poprzednimi. Zresztą, choćby Kasztelańskie Dni Sierpca w czerwcu tego roku cieszyły dużo większym zainte­resowaniem. Sądząc po wielu komentarzach uczestników, znaczącym powodem tego stanu rzeczy był dobór zespołów występujących przed sierpecką publicznością.

Kiedy w innych miastach można było ujrzeć Lady Pank czy In-Grid, podczas sierpeckiego finału grali i śpiewali: Boys, Bartek WronaUrszula (i tradycyjnie, jako pierwszy, zespół grający covery). O ile ta ostatnia zaprezentowała naprawdę swego rodzaju klasę i profe­sjonalizm, to jej poprzednicy pozostawili po sobie duży niesmak. Granie z playback'u było aż nazbyt widoczne, nieporadność na scenie - ogólnie nie zachwycili swoimi występami (na żywo grał pierwszy, coverowy wykonawca, który wywołał chyba mniej negatywne emocje niż kolejni). Chociaż, oczywiście nie brakowało też osób, które po prostu lubią tego rodzaju muzykę, więc i tak się dobrze bawiły. Niemniej, nie ma co się dziwić, iż z terenu wokół placu, na którym odbywał się koncert, ubywało samochodów. Według wielu relacji, ci którym nie przypadł do gustu repertuar tegorocznych Biesiad bawili się doskonale dalej w klubie w Borkowie Kościelnym, który pękał tego sobotniego wieczoru w szwach.

Za to Urszula, która w światku muzycznym obraca się od końca lat siede­mdziesiątych minionego wieku została przyjęta bardzo ciepło. Wśród dobrze bawiącej się publiczności byli młodsi i starsi - widać było nawet osoby, które bez wątpienia doskonale pamiętają debiut Urszuli na antenie radiowej Trójki z utworem Fatamorgana, który wykonywała wówczas z Budką Suflera. W Sierpcu piosenkarka potwierdziła swoją pozycję wśród wykonawców polskich i był to choć jeden jaśniejszy punkt z całości występów scenicznych. Zróżnicowany repertuar, z szybkimi i wolniejszymi utworami, raczej dobrze wpasował się w imprezę - tym bardziej, że pod sceną było zarówno mnóstwo par, które nie tyle się bawiły, co przytulone kiwały w rytm tych spokojnie­jszych kawałków, jak również nie brakowało osób, chcących trochę poskakać w rytm ostrzejszej muzyki.

Jednak Biesiady Kasztelańskie to nie tylko muzyka, ale i konkursy dla publiczności, całe zaplecze gastronomiczne i oczywiście wszech panujący złocisty trunek, Kasztelanem dumnie się zwący. Chyba specjalnie dla wiecznych tropicieli piwa rozrzedzanego wodą, sprzedawano też piwo w puszkach, co w sumie nie było złym rozwiązaniem - przynajmniej nie dało się zauważyć wszechobecnych do tej pory kolejek przy stanowiskach z nalewakami, przez co uczestnicy mogli więcej czasu poświecić na zabawę pod sceną, bądź skorzystać z którejkolwiek dodatkowej atrakcji. A spośród tych warto wspomnieć o skokach na bungee i karaoke.

Pierwsze, mimo w sumie wysokiej ceny (75 złotych), gromadziło sporo chętnych, drugie było wręcz oblegane, głównie przez młodszą część uczestników. Jak widać, wygłupy z mikrofonem mogą stanowić dobrą zabawę także i u nas.

Nawiązując do wygłupów z mikrofonem, jednym z ciekawszych konkursów skierowanych do publiczności, było śpiewanie znanych piosenek. Dwójka konkursowiczów straszliwie fałszowała, wzbudzając ogromną wesołość publiczności, jednak trzeci uczestnik zaprezentował się bardzo dobrze. Dostał gorące brawa, co bardziej złośliwi komentowali, że jako jedyny wystąpił na żywo, a i tak brzmiał lepiej od tak zwanych gwiazd.

Oczywiście największe zainte­resowanie wzbudzało losowanie Škody Fabii Combi. Aby wziąć w nim udział wystarczyło zakupić podczas imprezy cztery Kasztelany, wypełnić kupon i czekać. Szczęście uśmiechnęło się do świeżo upieczonego małżeństwa z Sierpca, dla którego samochód stał się fantastycznym prezentem - wprawdzie już nie ślubnym, ale wątpliwe, by robiło to im jakąś różnicę.

Ci, którzy tego wieczoru wybrali imprezowanie na Biesiadzie, bawili mniej więcej do północy. Na koniec dla zebranych odbył się pokaz sztucznych ogni. Przez kilkanaście minut niebo jarzyło się od kolorowych rac, po czym impreza została oficjalnie uznana za zakończoną.

Następnie wszyscy rozeszli się.

Taka ciekawostka - po imprezie zostały sterty puszek, plastikowych kubków i tak dalej. Rano nie było już po tym śladu. Wielki aplauz dla służb porządkowych.



Zobacz galerię zdjęć dalej


Tomasz Krukowski









Komentarze do artykułu: [5]


zzzz.....
2006-09-19 19:31:38 - myśle,że na tego typu imprezy ludzie przychodzą nie żeby posłuchać Bartka Wrony(zresztą on to chodząca katastrofa), ale wyjście z domu i spotkanie się z przyjaciółmi.Mam nadzieje,że w przyszłym roku impreza ta będzie bardziej udana.Pozdrowionka


n..._
2006-09-14 14:41:25 - Nie wiem czy lepiej czy nie,wiem ze w bylo suuuuper zajebiscie w SKY :) mialam sie wybrac na Urszule,ale niestety czas mi na to nie pozwolil :) ale z tego co mowia znajomi wnioskuje ze nie ma czego zalowac :) w SKY muzyka jest odpowiednia nie do bujania sie,a do szalenstwa :) Pozdrowionka


edd
2006-09-13 12:27:40 - A jak wogóle było w klubie SKY tego wieczoru? Rzeczywiście lepiej niż na Biesiadach?


ktos
2006-09-12 23:05:03 - tego dnia akorat wybralem ten club o ktorym mowa. Ale co do jednego masz reacje wielki aplauz dla sluzb porzadkowych :) wracajac z tegoz to clubu widzialem jak o 5.00 chodzili i wszystko zbierali :) Wolalbym raczej zeby takie imprezy odbywaly sie na stadionie miejskim :) Nastepnego dnia MKS Kasztelan ma trening. :) dla wtaje­mniczonych: mozna znalezc duzo ... nawet bardzo ... :D


niewidzialna raczka
2006-09-12 22:18:37 - a wiec impreza byla bardzo zenujaca przede­wszystkim te spiewanie z minidysku czy tam z czego dobur artystow uwazam ze byl tragiczy osobiscie lubie posluchac sobie od czasu do czasu urszuli ale uwazam ze nie nadaje sie na takie imprezy ludzie potrzebuja energetycznego kopa a nie iskierki z zapalniczki miejmy nadzieje ze za rok jesli sie odbedzie tak owa biesiada lub dni sierpca to bedzie chociaz bajer full bo juz ludzie zygaja tymi boysami czy tam Bartkiem Vader Wrona osobiscie uwazam ze ta impreza byla kata..kur.. strofa..PACE




Administrator serwisu nie odpowiada za treść komentarzy
zamieszczonych na tej stronie przez internautów




Zauważyłeś błąd na stronie?

[x]
O nas | Napisz do nas ^^ do góry


Wszelkie materiały, artykuły, pliki, rysunki, zdjęcia (za wyjątkiem udostępnianych na zasadach licencji Creative Commons)
dostępne na stronach Sierpc online nie mogą być publikowane i redystrybuowane bez zgody Autora.